poniedziałek, 13 lipca 2015

Silken Flame - Mattel 1997

Ta dama od dawna za mną "chodziła". Może dlatego, że jej kreacja jest wspomnieniem minionego czasu ? Jest to replika z lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia (o!!! brzmi to tak, że poczułam się, jak niemal stuletnia staruszka :D ) Jak pewnie wiecie, lalkami Barbie zainteresowałam się niedawno. Nadal nie rozróżniam większości moldów, ale wiem, że kocham te sprzed roku 2000 za ich przepięknie i starannie wykonane stroje z przeróżnymi detalami. Mam na myśli lalki, które nie straszą zaporowymi cenami. Moje serce zdobyły również silkstonki, ale niestety to już inna cenowo bajka :( Jest wiele pomysłów na zbieranie lalek. Ja w swojej kolekcji preferuję kompletny oryginał. Dlatego tak ważny jest dla mnie strój. Pewnie dlatego, że od wielu lat zbieram lalki porcelanowe. Gdy lalka jest niekompletna dorabiam, doszywam, czeszę, czy też naprawiam wzorując się na oryginale. I....dziękuję Kasiu (http://simran1pl.blogspot.com/), że zaraziłaś mnie barbiowatymi :)

2 komentarze:

  1. Cała przyjemność po mojej stronie, bo te lalki mają w sobie mnóstwo ciepła, pozytywnej energii i niesamowitą różnorodność. A do tego, o czym sama się przekonałam wielokrotnie - dodają otuchy swą milczącą obecnością w najtrudniejszych chwilach.

    Płaszczykowe reprinty bardzo mi się podobają... Pomyśleć, że kiedyś takie lalki adresowano do dzieci!

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniały strój - bez dwóch zdań!
    i choć nie jestem miłośniczką tych
    panienek - doceniam Ich styl, klasę
    i nienagannie skrojone kreacje :)))

    OdpowiedzUsuń