środa, 28 marca 2018

French Lady, the Great Eras collection, Mattel 1996

Kontynuując viktoriańskie klimaty, a może należało by powiedzieć tym razem styl empire, przedstawiam French Lady, której zakupu nie planowałam. Była w komplecie z Chinese Empress, której pożądałam, a francuska lady miała "iść do ludzi", ale...jak zwykle trudno mi rozstać się z lalką, która do mnie już trafiła :)
A na blogu http://selene13.pinger.pl/ porcelanowy, prześliczny Kopciuszek Franklina

11 komentarzy:

  1. Piękna ta francuska dama! Nie dziwię się, że nie można się z nią rozstać. Może tylko z fryzurą nieco przesadzili, bo strasznie wysoka. :) A porcelanka zachwyca i strojem i delikatną urodą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Rzeczywiście tę fryzurę ma piętrową :D

      Usuń
  2. Kopciuszek przypomina mi jedną angielska aktorkę, ale nie znam nazwiska.
    Francuska prześliczna, chyba nie żałujesz, że ja zatrzymałaś. Pozdrowienia i Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym żałowała, to już by była na Allegro :) Dziękuję za życzenia i również świątecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Przepiękna ta Lady! Ma cudną suknię i ogromnie podoba mi się cała "oprawa pudełkowa" :-)
    Porcelanka jest taka delikatna i cudna...

    OdpowiedzUsuń
  4. empire to uczta dla oczu i serca!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie dziwię się, że została. Jest urocza. A kreację ma piękną.

    Kopciuszek zachwycający.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ Mattel miał wtedy pomysły. Śliczny, barwny makijaż i piękna, bogato zdobiona kreacja dają interesujące zestawienie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No proszę, nawet nie wiedziałąm, że istnieje taka Barbie... To chyba jedna z najładniejszych, jakie widziałam.

    OdpowiedzUsuń